Ostatnio z wielkim przejęciem pisałem o pojawieniu się w dwóch lubelskich kawiarniach najnowszego, szóstego Expresso. Z nie mniejszym przejęciem zauważyłem, że zapomniałem odnotować tu pojawienie się numeru poprzedniego. Dziś nadrabiam tą zaległość informując, że pomiędzy czwartym, a szóstym ukazał się numer piąty. Zawierał między innymi taki obrazek (inspirowany rzecz jasna jednym znanym zdjęciem).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz