Serdeczne podziękownia należa się Marcinowi, który wymalował okładkę, Piotrkowi, który wspierał, wspierał i wspierał, Kartonowi który opublikował pierwsze sześć odcinków komiksu, inspirującym pilotom z Dęblina, którzy uczą się latać odrzutowcami nad moim domem, zaprzyjeźnionemu ;) wydawnictwu SurmaBros, które przygotowało i wydało albumik.
No i last but not least, dziękuję wszystkim Czytelnikom, bez których ta historia nie miałaby sensu:).
1 komentarz:
świetnie :D dzięki za zakończenie tej historii!
Prześlij komentarz