wtorek, 2 lipca 2013

Sur m'ale gobros - koniec pierwszego sezonu.

Minęło pótora roku od momentu kiedy zaczęliśmy z Marcinem bawić się w  rodzinne ilustrowanie Lego (wspominałem tu o tym jakiś czas temu). Postanowiłem z tej okazji dowiedzieć się czegoś, co od dawna mnie frapowało. Otóż chciałem sprawdzić co czują artyści przygotowujący płyty typu "the best of...". I czy to prawda, że tak trudno wybrać ulubione "kawałki"...
I okazało się, że bardzo trudno :)













3 komentarze:

mazol pisze...

Dziewczyny w kombinezonach!

Anonimowy pisze...

6649 wymiata!:)

surpiko pisze...

Jakże miło trafiać w szerokie gusta:)